Kolejka wąskotorowa w Krośniewicach może przejść w posiadanie urzędu miejskiego.
Burmistrz Krośniewic Katarzyna Erdman podkreśla, że są czynione starania, by zabytkowy pojazd wraz z torami i stacją stał się własnością Krośniewic.
- Odbyłam kilka rozmów z generalną dyrekcją PKP Nieruchomości i jest stanowisko dyrekcji, że chcą przekazać nam kolejkę, czyli te nieruchomości na cele transportowe. Mianowicie na ścieżkę rowerową, skansen, izbę pamięci czy też transport właśnie kolejką wąskotorową - mówi Katarzyna Erdman.
Kolejka miałaby spełniać rolę atrakcji turystycznej. Burmistrz Erdman chciałaby uruchomić stałe połączenia kolejki z ościennymi miejscowościami. Jeśli udałoby się przejąć nieruchomości, to być może gmina nie będzie musiała również płacić kolejom zasądzonych należności.
- Od kilku lat toczy się postępowanie sądowe wobec gminy Krośniewice o roszczenie warte około miliona złotych. PKP zarzucają nam kradzieże na około 700 tysięcy złotych. Dodatkowo zapłacić będzie trzeba jeszcze odsetki - dodaje burmistrz Krośniewic.
Na razie nie wiadomo, kiedy mogą zapaść decyzje w sprawie przejęcia krośniewickiej kolejki.
FOT. krosniewice.pl