Osiedlowe wiaty po każdym weekendzie wyglądają jak po przejściu tornada.
Bałagan i porozrzucane śmieci, to krajobraz jaki mieszkańcy Kutna widzą po każdym weekendzie w osiedlowych wiatach, w których trzymane są pojemniki na odpady. Powodem takiego stanu rzeczy są odwiedziny ludzi szukających w koszach butelek czy puszek. Mieszkańcy bloków Spółdzielni Pionier pytają, czy są szanse na zmianę tego stanu rzeczy. Chcą wiat zamykanych na przykład na kluczyk.
- Chciałbym przypomnieć, że pierwsze trzy altanki, które zostały ustawione na osiedlach kilka lat temu były wyposażone w zamki z kluczem. Takie rozwiązanie wytrzymało rok, a później padło. Nie przyjęło się to rozwiązanie, więc sądziliśmy, że takim torem trzeba pójść - mówi Krzysztof Matusiak wiceprezes spółdzielni Pionier, który dodaje, że dobrym rozwiązaniem mogłoby być umieszczenie w ziemi specjalnych silosów na śmieci.
- Tam nie mam możliwości grzebania. Bo jest tylko kopuła, która wystaje ponad powierzchnię ziemi i do niej wrzuca się odpady. To, w co będą zbierane śmieci zależy tylko od firmy, która odbiera śmieci, to ona jest odpowiedzialna za dobór pojemników, w których odpady są przetrzymywane - mówi Krzysztof Matusiak.
Spółdzielnia wskazuje, że to władze miasta mogłyby uzgodnić nowe rozwiązania przetrzymywania śmieci na osiedlach z firmą odbierającą odpady. Wspomniane silosy na odpady funkcjonują już np. na osiedlu Radogoszcz w Łodzi.