Kutnowska Lewica wydała oświadczenie w sprawie zeszłotygodniowego happeningu dotyczącego pedofilii w kościele.
Wydarzenie miało być odpowiedzią na film braci Sekielskich ukazujący problem molestowania dzieci przez osoby ze środowiska kościelnego. Happening spotał się z falą krytyki dobiegającej przede wszystkim ze strony lokalnych działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Lewicowcom zarzucono zakrywanie swoimi plakatami nekrologów. Sebastian Walczak - organizator wydarzenia - odpowiada na zarzuty:
- Głośno mówiłem o tym, żeby nasi działacze nie przyklejali kartek na aktualnych nekrologach. Za podstawę przyjeliśmy to, że skoro akcja była 21 maja, to możemy zakryć nekrologi z datą wcześniejszą niż 20 maja. Z wielką chęcią w ogóle byśmy ich nie zakrywali, ale jedyne wolne miejsce na słupie ogłoszeniowym znajdowało się od strony kościoła, gdzie plakaty niebyłyby widoczne.
i dodaje że ze strony PiSu to próba zamiecienia afery pod dywan:
- Gdzie byli oburzeni działacze PiS-u, kiedy gwałcono polskie dzieci? Gdzie byli dziłacze PiS-u i ich oburzenie, kiedy Sasin wydawał miliony naszych polskich złotych na wybory, które się nie odbyły? - wylicza Sebastian Walczak.
Lewica w swoim oświadczeniu zapewnia, że w takich sytuacjach zawsze staje po stronie ofiar.