Kolejny mieszkaniec Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dysocjalnym w Gostyninie głoduje.

Mirosław S.od 12 dni nie je, bo protestuje przeciwko osadzeniu go w ośrodku i oczernianiu go. Domaga się również spotkania z przedstawicielami prokuratury krajowej.

- Dyrektor ponad dwa lata temu oczernił mnie, zrobił ze mnie seryjnego gwałciela, którym nie jestem. Następnie jeden z pacjentów w internecie zrobił ze mnie seryjnego mordercę. Po trzecie chciałbym się widzieć, z kimś z Prokuratury Krajowej, bo 30 lat temu zostałem skazany za coś, czego ja nie zrobiłem - mówi Pan Mirosław.

Misrosław S. w 1990 roku został skazany za morderstwo i gwałt na 10 letniej dziewczynce. Po zmianie prawa, wyrok zamieniono na 25 lat więzienia. Po zakończeniu kary, został przeniesiony do gostynińskiego "ośrodka dla bestii". Już stamtąd za zgodą opiekunki pisał do jednej z podopiecznych toruńskiego domu dziecka. Chciał przepisać jej polisę ubezpieczeniową. Sam twierdzi, że jest niewinny i został skazany za coś, czego nie zrobił.