W sobotę o godzinie 10:00 przedstawiciele kutnowskiej Lewicy zebrali się na placu Piłsudskiego, żeby propagować akcję pod hasłem: "Nie zostawiaj dzieci i zwierząt w rozgrzanym aucie".
To już kolejne miasto po Pabianicach i Łodzi, w którym prowadzona jest taka akcja.
- Postanowiliśmy rozpocząć akcję, która polega na tym, że rozdajemy naklejki przypominające wszystkim zmotoryzowanym i nie tylko, aby nie zostawiać swoich pupili, swoich dzieci w rozgrzanych autach. Jest to zagrożenie dla zdrowia, ale także grozi to karą grzywny lub karą pozbawienia wolności do dwóch lat - mówi Wiktor Idzikowski, przedstawiciel Lewicy.
Działacze podkreślają, że jeśli zauważymy dziecko lub zwierzę w aucie, musimy szybko zareagować. Należy wtedy sprawdzić, czy samochód jest zamknięty, spróbować nawiązać kontakt z osobą przebywającą w środku i znaleźć właściciela auta. Można w tej sytuacji spisać numer rejestracyjny, model samochodu. Jeśli nie uda się znaleźć właściciela, powinnyśmy wezwać służby. W ostateczności mamy prawo wybić szybę, znajdującą się najdalej od dziecka lub pupila.
Przy 30°C po 10 minutach przebywania w aucie potrzebna jest pomoc lekarska, dlatego pamiętajmy o tych, których kochamy!