Zawsze staram się działać dla dobra rolników, nie czuję się zdrajcą polskiej wsi - przekonuje senator Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Błaszczyk.
Chodzi o sprawę plakatów z wizerunkami parlamentarzystów i hasłami "Zdrajca Polskiej Wsi", które pojawiły się w różnych miejscach naszego regionu. To akcja rolników z Agrounii, chcących pokazać posłów i senatorów, którzy zagłosowali za tak zwaną "Piątką dla zwierząt". Przemysław Błaszczyk podkreśla, że jako senator chciał jak najwięcej w tej ustawie naprawić.
- Publikując takie banery, czy też atakując senatorów i posłów przed domami, to ja odbieram to jako wymuszanie na nas podejmowania innych decyzji, niż uznajemy za słuszne. Przypomnę tylko, że wyborcy oceniają naszą pracę w wyborach i jeśli się z nami nie zgadzają, to nie głosują na nas w kolejnej kadencji. Warto jednak podkreślić, że w ostatnich latach dla wsi udało się dużo zrobić, chociażby wsparcie suszowe dwukrotnie po dwa miliardy złotych - tłumaczy Przemysław Błaszczyk.
Rolnicy nie składają broni i zamierzają dalej protestować przeciwko ustawie, która ich zdaniem zabija polską wieś. W regionie oberwało się wszystkim parlamentarzystom głosującym za "piątką". Na banerach pojawiły się wizerunki: posłanek: Beaty Mateusiak-Pieluchy z PiS, Pauliny Matysiak z Lewicy Razem, Agnieszki Hanajczyk z PO oraz posłów Dariusza Jońskiego z KO oraz Paweł Rychlik z PiS. Całej rozmowy z Przemysławem Błaszczykiem wysłuchacie - TUTAJ.
FOT.Agrounia