KS Sand Bus Kutno przegrał z Ursusem Warszawa 1:2 (0:0) w meczu 14. kolejki piłkarskiej III ligi.
Kutnianie przystępowali do meczu w mocno osłabionym składzie. Trener Dominik Tomczak, z różnych powodów, nie mógł skorzystać aż z 11 zawodników. Wśród pauzujących znalazła się podstawowa para środkowych stoperów Maciej Kowalczyk i Kamil Rokosz oraz między innymi najlepszy strzelec Łukasz Dynel. Mimo wszystko jednak kutnianie chcieli zdobyć na własnym boisku trzy punkty z dużo niżej notowanym rywalem.
Od początku KS grał mądrze w obronie, nie dopuszczając gości do groźnych sytuacji. W pierwszej połowie kutnianie oddali dwa groźne strzały, ale również nie mieli klarownych sytuacji do zdobycia gola.
Po zmianie stron podopieczni Dominika Tomczaka przycisnęli warszawian przez pierwszych kilka minut, ale w konstruowanych akcjach brakowało ostatniego podania. Później do głosu zaczęli dochodzić goście, którzy w 75. minucie dopięli swego za sprawą pięknego strzału Patryka Kamińskiego zza pola karnego. Zawodnik gości uderzył w samo okienko bramki Bartosza Szelonga.
Nie minęły dwie minuty, a goście cieszyli się z dwubramkowego prowadzenia. Na prawej stronie indywidualną akcją popisał się Oskar Pyrzyna i było 0:2.
Kutnianie rzucili się do ataków, ale ich efektem była tylko jedna bramka. W 83. minucie Damian Szczepański wprowadzony w drugiej połowie, wykorzystał zamieszanie w polu karnym i precyzyjnym uderzeniem ustalił wynik meczu na 1:2. KS atakował do końca, ale w wielu przypadkach kutnianom zabrakło zimnej krwi.
Bartosz Bujalski, jeden z wyróżniających się graczy KS Kutno przyznał, że o wyniku zadecydowały indywidualne błędy.
Trener Dominik Tomczak podkreślił, że w tym meczu jego drużynie brakło szczęścia.
Pierwsza porażka KS na własnym boisku stała się faktem. Już w środę KS zagra w Radomiu z tamtejszą Bronią.
KS Sand Bus Kutno - Ursus Warszawa 1:2 (0:0)
0:1 - Patryk Kamiński (75')
0:2 - Oskarzy Pyrzyna (77')
1:2 - Damian Szczepański (83')