Kutnowski Aquapark stara się mocno oszczędzać w czasie pandemii.
W połowie października baseny i siłownie po raz drugi w tym roku zostały zamknięte, a koszty funkcjonowania nie maleją. W kutnowskim obiekcie nadal można korzystać z kortów do squasha, sali fitness czy kręgielni. Strefa mokra pozostaje jednak wciąż zamknięta.
Władze Aquaparku liczą straty, które w tym roku mogą sięgnąć ponad miliona złotych i czekają na szybkie otwarcie basenów w całej Polsce, bo sytuacja już niedługo może być tragiczna. Już teraz woda w basenach, nie jest podgrzewana, a część pracowników wykonuje prace pielęgnacyjne w obiekcie, aby zaoszczędzić pieniądze w kasie.
Jak przyznaje Paweł Ślęzak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kutnie, Aquapark potrzebuje dwóch tygodni na wznowienie działalności, głównie ze względu na badania jakości wody. Niektóre niepotwierdzone informacje mówią o tym, że branża fitness i baseny mają zostać otwarte na początku grudnia.