Mieszkańcy Kutna tęsknią za lodowiskiem.
Fani jazdy na łyżwach nie są pewni, czy w związku z panującą epidemią, miejskie lodowisko będzie otwarte.
Jak zapewnia Paweł Markiewicz z kutnowskiego MOSiR-u, lodowisko czeka tylko na zielone światło od rządu.
Sprzęt przygotowany, gotowy do użycia. W momencie, gdy tylko dostaniemy zielone światło, kiedy będzie można otworzyć lodowiska, kiedy obostrzenia zelżeją lub będą zniesione - niezwłocznie zaczniemy przygotowania. Trzeba tylko uruchomić sprzęty, zamrozić wodę i będziemy mogli wspólnie jeździć na łyżwach.
Markiewicz zaznacza też, że obecnie nie ma wytycznych które pozwalałyby na otwarcie miejskiego lodowiska.