Przez niedbalstwo ludzi, populacja bocianów w naszym regionie zmniejszyła się o jednego osobnika.
W poniedziałek (26.07.) na profilu w mediach społecznościowych inicjatywy "Bocian" pojawił się apel o pomoc w poszukiwaniu poszkodowanego ptaka. Według obserwatorów, jakiś przedmiot blokował bocianowi dziób. Ptak miał gniazdować w okolicy Żychlina lub Dobrzelina. Artur Paul, stojący za inicjatywą "Bocian", apelował, że bez pomocy człowieka, ptak nie będzie mógł polować.
Niestety, już dzień później, bocian był martwy. Mimo kilkukrotnych prób odłowienia ptaka, nie udało się go uratować. Przedmiotem, który zablokował dziób bociana okazał się być... plastikowy smoczek dla niemowląt. Przedmiot zacisnął się na dziobie zwierzęcia w tak niefortunny sposób, że uniemożliwiał jedzenie czy picie - ptak padł z głodu i pragnienia.
Opisana przez autora sytuacja, ma być przestrogą dla mieszkańców - wyjątkowo dobitną, ale prawdziwą; gdyby bocian na swojej drodze nie napotkał wyrzuconego dziecięcego smoczka, to jego życie mogłoby toczyć się dalej.
Dlatego tak ważne jest, by nie zaśmiecać środowiska i wyrzucać odpady w miejscach do tego przeznaczonych.
Autor Inicjatywy Bocian, Artur Paul, prowadzi całoroczną zbiórkę środków mającą wesprzeć jego działalność na rzecz bocianów.
Ze względu na fakt przedstawienia na zdjęciu martwego zwierzęcia, częściowo zostało ono rozmyte. Nieocenzurowane zdjęcie autor zamieścił w mediach społecznościowych.