Niespełna kilkanaście godzin wystarczyło płockim kryminalnym, aby namierzyć i zatrzymać sprawcę, który przy użyciu maczety spowodował poważne obrażenia ciała 20 latka.
W nocy z minionego czwartku na piątek po północy, dyżurny płockiej komendy Policji otrzymał zgłoszenie, dotyczące leżącego, zakrwawionego mężczyzny, który zaatakowany został maczetą, na jednej z ulic miasta.
Interwencję zgłosił przypadkowy przechodzień.
Sprawca zadał poważne rany młodemu płocczaninowi i w pośpiechu uciekł z miejsca zdarzenia.
Funkcjonariusze z Wydziału Patrolowo - Interwencyjnego jako pierwsi dotarli na miejsce.
Dzięki szybko i sprawnie udzielonej pomocy przedmedycznej, zatamowali krwotok i niezwłocznie przekazali 20-latka załodze karetki pogotowia, która przewiozła go do płockiego szpitala.
Kilkanaście godzin po ataku, płoccy funkcjonariusze, którzy zajęli się sprawą ustalili pojazd, którym poruszał się sprawca, a następnie namierzyli i doprowadzili do zatrzymania 22-letniego płocczanina na terenie Mielna.
Prokurator na czas prowadzonego postępowania zastosował wobec 22-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji, zakazu zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym oraz zakazu opuszczania kraju.
Podejrzanemu grozi nawet do 5 lat więzienia.