Piłkarze KS-u Kutno w ramach 8. kolejki Betcris IV ligi łódzkiej zremisowali 0:0 na własnym boisku z drużyną AKS SMS Łódź.
Po ośmiu meczach KS Kutno miał 8 punktów i zajmował 11. miejsce w tabeli. W ostatniej kolejce kutnianie zremisowali 3:3 z Orkanem Buczek.
Wczoraj (07.09) natomiast sytuacjami w meczu można by było obdzielić przynajmniej 4 ligowe spotkania. Zarówno goście, jak i gospodarze seriami marnowali dogodne okazje do strzelenia bramki.
W pierwszej połowie taką okazję miał Mateusz Ostrowski, ale górą był Maciej Humerski. Chwilę później po akcji łodzian interweniował Michał Sokołowicz.
Drużyny na zmianę marnowały szanse na prowadzenie. W drugiej połowie dwa razy pomylił się Kamil Wielgus, w poprzeczkę KS-u trafił Dariusz Witkowski, a w samej końcówce świetnie interweniował bramkarz Mateusz Błażejczyk, czym zasłużył sobie na miano bohatera spotkania.
Naszemu reporterowi udało się porozmawiać z trenerem drużyny KS Kutno, Jackiem Walczakiem, który wymienił, czego zabrakło w tym meczu:
Kilka słów podsumowania udało się również uzyskać od bramkarza, Mateusza Błażejczyka:
Remis przy Kościuszki, zważywszy na ciężką końcówkę, powinien cieszyć. Najbliższa okazja na wygraną i zdobycie 3 punktów już w najbliższą sobotę:
-zapowiada trener.
KS Kutno zagra z drużyną Sokół Aleksandrów Łódzki.