Płoccy kryminalni zatrzymali dwóch podejrzanych o kradzieże z włamaniem do domów na terenie miasta.
Podczas pracy nad sprawami mundurowi otrzymali zawiadomienia, z których wynikało, że złodzieje w ciągu ostatnich miesięcy włamywali się i kradli drogocenne przedmioty oraz pieniądze, w różnych walutach, których wartość pokrzywdzeni oszacowali na łączną kwotę około miliona 62 tysięcy złotych.
Policjanci ustalili, że część z tych łupów wstawiona została do jednego z lombardów w Płocku.
Kryminalni ustalili osoby mające związek z popełnionymi przestępstwami. Następnie we wtorek namierzyli i zatrzymali na terenie Włocławka 36-letniego płocczanina, który dodatkowo posiadał przy sobie oraz w mieszkaniu łącznie około 34 gramów marihuany.
Okazało się, że nie są to jego pierwsze włamania oraz kradzieże.
Kryminalni odzyskali część skradzionych przedmiotów, w większości biżuterię i antyki, a sprawcy przedstawili 5 zarzutów kradzieży z włamaniem, w warunkach recydywy.
Odpowie on również przed sądem za posiadanie narkotyków.
Dalsze ustalenia w sprawie doprowadziły do kolejnego zatrzymania.
38-letni płocczanin noc ze środy na czwartek spędził w policyjnym areszcie, a w Prokuraturze Rejonowej w Płocku usłyszał 2 zarzuty, za kradzież z włamaniem i paserstwo.
Za kradzież z włamaniem, w warunkach recydywy grozi 36-latkowi kara do 15 lat pozbawienia wolności, dodatkowo odpowie również za posiadanie narkotyków. 38-latek za swoje przewinienia może liczyć się z wyrokiem do 10 lat pozbawienia wolności.
fot. KMP w Płocku