Już w środę kolarskie emocje dojadą do Kutna. To za sprawą 30. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków, którego drugi etap kończyć się będzie w mieście róż.

Rzecznik prasowy wyścigu Mariusz Goss podkreśla, że warto kibicować kolarzom podczas przejazdów w mieście, bo Wyścig Solidarności i Olimpijczyków to zawody, w których można oglądać kolarstwo na bardzo wysokim poziomie.

- Wielu kolarzy, którzy tutaj u nas najpierw osiągali sukces później okazywali się najlepsi w wielkich wyścigach. Na przykład Jewgienij Bierzin, który później wygrał Giro'd Italia. Mark Cavendish startował tutaj w naszym wyścigu, teraz jest unazawany za najlepszego sprintera na całej ziemi. Dlatego będziecie mieli szansę obejrzeć doświadczonych kolarzy oraz tych młodych, którzy w ciągu kilku lat mogą stać się gwiazdami kolarstwa - mówi Mariusz Goss.

Etap drugi rozpocznie się w Zgierzu i zakończy się w Kutnie. Kolarze będą mieli do przejechania niespełna 150 km.

- Etap do Kutna jest niby krótki ale ja lubiłem takie etapy, bo zawsze coś się dzieje. Nie ma wyczekiwania, często zawodnicy próbują odjeżdżać od razu po starcie. Bo 150 kilometrów, to są jakieś trzy i pół godziny jazdy, dlatego nikt nie kalkuluje i nie przelicza  - mówi Marek Leśniewski medalista Igrzysk Olimpijskich z 1988 w kolarstwie szosowym i ambasador Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków. 

Kolarze mają pojawić się w Kutnie około 16:30. W mieście róż będą mieli do przejechania sześć rund.

Poniżej mapa z zaznaczoną trasą przejazdu zawodników. 

FOT. Materiały Organizatora