Do 10 lat więzienia grozi 29-letniemu bezdomnemu z Łowicza za kradzież... skarpet.
Jak zaznacza policja, wartość skradzionych przedmiotów nie gra tutaj roli - istotny jest fakt popełnienia przestępstwa kradzieży z włamaniem. Interwencja policji zaczęła się od wezwania do nietrzeźwego mężczyzny na łowickim dworcu PKP.
Jak się okazało, pijany 29-latek miał w plecaku 70 par skarpet. Bezdomny nie potrafił logicznie wytłumaczyć funkcjonariuszom skąd ma te elementy garderoby, a policjanci szybko powiązali znalezisko z włamaniem do jednego z magazynów w Łowiczu. Właśnie stamtąd skradzione zostały skarpety. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 3 promile alkoholu w organizmie 29-latka.
Po wytrzeźwieniu, mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu do 10 lat więzienia.
fot. KPP w Łowiczu