Piłkarze KS SandBus Kutno wygrali na własnym boisku z Włókniarzem Zelów 2:0 w meczu 20. kolejki IV ligi łódzkiej.
Mecz w pierwszej połowie nie był emocjonujący. Goście murowali dostęp do własnej bramki i liczyli na szybkie kontry. Z kolei kutnianie bili głową w zelowski mur. Przełom nastąpił w 38. minucie, kiedy to Adrian Łucki otrzymał czerwoną kartkę.
W przerwie trener kutnowskiego zespołu Dominik Tomczak dokonał dwóch korekt w składzie, na boisku pojawili się: Michał Sokołowicz i Patryk Miarka.
- Konrad Reszka zgłaszał w przerwie pewne dolegliwości. Nie chcieliśmy ryzykować jego zdrowiem - tłumaczył Dominik Tomczak.
Michał Sokołowicz dobrze wprowadził się do gry. Kilkukrotnie podjął dobre decyzje zarówno przy oddawanych przez gości strzałach jak i dośrodkowaniach. O dziwo, lepiej na początku drugiej połowy prezentowali się goście, grający w dziesiątkę.
Wszystko zmieniło się w 70 minucie, wtedy po faulu na Gracjanie Sobczaku, sędzia podyktował rzut karny. "Jedenastkę" na bramkę zamienił Adrian Marcioch, dla którego było to 12 trafienie w sezonie.
Siedem minut później po rzucie rożnym z prawej strony Marcioch po raz drugi pokonał bramkarza gości i było 2:0. Goście próbowali jeszcze atakować, a jeden ze strzałów szczęśliwie obił poprzeczkę bramki Sokołowicza.
Ostatecznie jednak KS nie stracił bramki i wygrał spotkanie. Dzięki zwycięstwu kutnianie awansowali na 3. pozycję w tabeli IV ligi. Do wicelidera Warty Sieradz tracą trzy punkty. Do lidera RKS Radomsko już tylko sześć "oczek".